środa, 18 września 2013

okno pogodowe. jesień


W końcu dzisiaj, po tygodniowej przerwie, udało mi się wsiąść na szosę i przekręcić trochę nogę. Ponieważ niemal wszystkie bliskie drogi wyjazdowe z domu jacyś idioci "naprawili" takimi drobnymi kamyczkami, to jakby na jakiś czas omija je, bo robią rzeźnię oponom. Została mi jedna, podczas której, pod autostradą A4, rower trzeba przeprowadzić, bo nie dość, że zbiera się tam wody do kolan, to jeszcze porobiły się kratery. Celem była droga poza numeracją ze Starego Wiązowa do Wawrzyszowa. Odbija ona od DK 39 w kierunku wschodnim i dochodzi do DW 378 w Wawrzyszowie. W większości jest na niej bardzo dobry asfalt, ale ważne są widoki na Sudety. A dzisiaj widoczność była świetna i pięknie były wyeksponowane Jesionki i Góry Złote (60 km w linii prostej) i doskonale widać było oddaloną o 40 km siłownie wiatrową nad Jeziorem Otmuchowskim. Wiał też silny wiatr i było po prostu zimno

Taka jest nawierzchnia na łączniku DK 39 z DW 378. Poza wsią Krajno, gdzie jest bruk.


Pierwszy raz od 1 maja w długich spodniach.




1 komentarz:

  1. oj wiem, ktory to przejazd pod autostrada. Ostatnio troche mnie zmoczyło tam ..

    OdpowiedzUsuń