niedziela, 4 maja 2014

Ścieżka osobliwości. Oława - Lewin Brzeski - Popielów - Brzeg - Oława. 120 km fajnych asfaltów. ***


A dzisiaj była szosa, czyli jak należy. Prognoza z new.meteo.pl kolejny raz nie zawiodła, więc można było zrealizować planowane 120 km. Nawet ta wichura nie była jakimś mega wyzwaniem, przynajmniej w teorii. Chociaż były momenty kryzysowe, że miałem już dość. Na pulsometrze jakieś parametry ze sprintu, a na prędkościomierzu... dno. Gdy zawiało bokiem, spomiędzy budynków, to rower wyrywało spod tyłka. Dzisiejsza wycieczka (górnolotnie nazywana "treningiem") była hartowaniem siły woli. Ale jak tu nie mieć silnej woli, gdy w koło tak pięknie. 

 Wszędzie pełno flag. Różnych. Flagi dla mnie spełniały tę funkcję, co rękawy przy lotniskach. W każdym razie wg flag wiecznie jechałem pod wiatr.

Ostatnimi dniami dość dużo było o Czechach, więc i nie mogło mnie zabraknąć w Czeskiej Wsi
Osobliwość #1.

 Ilość prostych odcinków mogła by zniechęcać, ale można z nich zrobić atrakcję.
Osobliwość #2.


Niesymetryczny most na zakręcie na Nysie Kłodzkiej w Skorogoszczy.
Osobliwość #3. 

Wtem! 

Pomnik we wsi Mikolin. Mało tu prawdziwych obiektów z socrealizmu. Ten jest za to wybitny.
Osobliwość #4. 

Pomnik "patrzy" w krzaki. A pewnie miał patrzeć na Odrę. 



Popielów, wjazd od południa. Piękna, zapadnięta fabryka, piękny i wygięty w łuk komin i absolutnie piękne budynki mieszkalne. 
Osobliwość #5. 

Egzotyczne zwierzęta. Osobliwość #6. 

Osobliwość #7. 

Najniższa zarejestrowana przez człowieka prędkość na szosie na płaskim terenie. Bardzo mi dzisiaj brakowało kogoś do pomocy. 
Osobliwość #8.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz